Opłata interchange – prowizja za płatność kartą
Opłata interchange występuje na rynku kart płatniczych, zarówno przy transakcjach zapłaty za towary czy usługi, jak i podczas wypłat pieniędzy z bankomatów. To z powodu opłaty interchange wiele małych sklepów przez długi czas nie oferowało płatności kartą, lub oferuje je dopiero przy transakcjach od 10 czy 20 zł. Ale co to takiego i kto właściwie ponosi opłatę interchange?
Dwie największe funkcjonujące w Polsce firmy wydające karty płatnicze to Visa i MasterCard. Obie działają na zasadzie czterostronnego systemu kart płatniczych i wydają zarówno karty debetowe jak i kredytowe. System czterostronny w praktyce polega na tym, że za każdą transakcję z wykorzystaniem karty właściciel sklepu lub lokalu, w którym doszło do płatności, musi ponieść koszty prowizji. Prowizja przekazywana jest agentowi rozliczeniowemu, czyli firmie, która obsługuje płatności kartami. Ta prowizja składa się z trzech części: marży dla agenta rozliczeniowego, opłaty na rzecz organizacji płatniczej (czyli w naszym przypadku najczęściej jest to Visa albo MasterCard) oraz opłaty należnej bankowi, który wydał kartę. To właśnie ta trzecia część prowizji jest nazywana opłatą interchange. Stanowi ona nawet ok. 80% całej wartości prowizji.
Po co funkcjonuje opłata interchange?
Opłata interchange trafia do banku, który wydał kartę – jest więc dla niego zyskiem. Ten zysk wynika z promowania, produkowania i wydawania kart płatniczych w poszczególnych bankach. Dzięki temu w kraju może rozwijać się rynek operacji bezgotówkowych, czyli tych, przy których wykorzystujemy karty. Zyski z tytułu opłaty interchange prowadzą do tego, że banki częściej i chętniej chcą inwestować w nowe technologie, które zapewniają większe bezpieczeństwo i wygodę transakcjom bezgotówkowym. Poniekąd więc i my zyskujemy na opłacie interchange, bo dzięki niej banki dostarczają nam coraz to lepsze i wygodniejsze instrumenty płatności. Bez dochodów płynących z opłaty interchange mogłaby pogorszyć się wydajność systemu kart.
Opłata ta umożliwia także utrzymanie równowagi pomiędzy poszczególnymi uczestnikami systemu kart płatniczych. Z punktu widzenia właścicieli punktów handlowo-usługowych opłata interchange jest jednak utrudnieniem. Koszty prowizji są bardzo uciążliwe dla małych sklepów, lokali czy przykładowo taksówkarzy. Nie chcąc ponosić kosztów prowizji preferują oni zapłatę za towary czy usługi w formie gotówki, tym samym unikając niechcianej opłaty. Jest to jednak uciążliwe dla klientów, bo coraz to większa część konsumentów chce dokonywać płatności kartą zamiast gotówką.
Wysokość opłaty interchange
Do niedawna opłata interchange w Polsce była najwyższa w Europie i wynosiła ok. 1,6% wartości transakcji. Średnia państw unijnych wynosiła wówczas ok. 0,7%. Organizacje płatnicze same ustalają wysokość opłaty interchange dla każdego kraju. Opłaty te w obrębie jednego kraju różnią się od siebie w zależności od organizacji, która wydała kartę, rodzaju tej karty (debetowa, kredytowa, chipowa czy z paskiem magnetycznym), a nawet sposobu autoryzacji (z podaniem kodu PIN czy bez). Wysoka wartość opłaty interchange w Polsce wynikała przede wszystkim z duopolu organizacji MasterCard i Visa. Dzięki wysokiej stawce tej opłaty banki, do których ona trafia, chętniej wydają swoim klientom karty, a dzięki temu organizacje, które je wydają więcej zarabiają.
Obecnie, dzięki nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, opłata interchange wynosi maksymalnie 0,2% dla kart debetowych i 0,3% dla kredytowych. W walce o obniżenie stawek opłat interchange dużą rolę odegrał Narodowy Bank Polski. Na obniżeniu wysokości opłaty skorzystali właściciele punktów handlowo-usługowych. Ich zyski wzrosły, bo płacą mniejszą prowizję. Mniejsze koszty wynikające z obsługi terminali akceptujących karty wpłynęły na zwiększenie ilości sklepów i lokali, w których można dokonać płatności kartą. Można więc zauważyć, że niższa stawka opłaty interchange przyczyniła się w dużym stopniu do rozwoju sieci akceptacji kart płatniczych w Polsce.
Kto właściwie płaci opłatę interchange?
Bez względu na wysokość opłaty właściciele punktów handlowo-usługowych ponoszą jednak stratę wynikającą z prowizji za możliwość płacenia u nich kartą. Aby ich strata była jak najmniejsza, w miarę możliwości starają się oni podwyższyć cenę towarów czy usług, które oferują. Tym sposobem może udać im się osiągnąć taki sam zysk, jak przed wprowadzeniem możliwości płacenia kartą w swoim sklepie czy lokalu. Nie każdy właściciel nie może sobie jednak na to pozwolić z obawy na utratę klientów. Obniżenie opłaty interchange powinno być więc korzystne dla klientów. Trzeba jednak pamiętać, że w momencie niższej stawki tej opłaty tracą banki. W związku z tym klienci mogą zostać zmuszeni do ponoszenia wyższych opłat za wydanie kart lub ich użytkowanie.
Podsumowując, opłata interchange związana jest bezpośrednio z transakcjami z wykorzystaniem kart płatniczych. W Polsce wynosi ona 0,2% dla kart debetowych i 0,3% dla kart kredytowych (jeżeli szukasz dobrej karty kredytowej, kliknij i sprawdź nasze porównanie kart kredytowych). Choć ponosić powinni ją jedynie właściciele punktów handlowo-usługowych, w których istnieje możliwość płacenia kartą, w ostatecznym rozliczeniu koszt ten ponosimy niejednokrotnie my sami, jako klienci. Ukryty jest on w cenie towarów i usług. Jednak to dzięki tej opłacie rynek kart płatniczych i transakcji bezgotówkowych może prężnie się rozwijać i dawać pozytywne efekty w formie bezpieczniejszych i wygodniejszych instrumentów płatniczych.