Czy warto kupować obligacje?
Na samym początku warto wyjaśnić czym tak w ogóle są obligacje. Są to papiery wartościowe będące w pewien sposób odwrotnością akcji. Dlaczego? W przypadku wykupienia przez nas tych drugich stajemy się współwłaścicielem spółki i w zależności od ilości posiadanych akcji możemy mieć realny wpływ na decyzje podejmowane przez zarząd i ogólne zarządzanie spółką. Na dodatek ma prawo do dywidendy, oczywiście zakładając, że jest ona wypłacana. W przypadku obligacji możemy mówić o pewnego rodzaju pożyczce udzielanej jakiemuś podmiotowi który te obligacje emituje.
Różnica w między akcjami a obligacjami polega głównie na tym, że zysk bądź strata z akcji zależy tylko i wyłącznie od ich cen na rynku (obrotu na giełdzie). Zależy nam więc oczywiście na tym, żeby kupić akcję jak najtaniej i sprzedać jak najdrożej, żeby wygenerować jak najwyższy zysk. Jednak ktoś te akcje musi od nas wykupić. W przypadku obligacji właściciel zobowiązuje się wykupić je od nas po określonym wcześniej czasie i zarabiamy na z góry określonym procencie. Podpisujemy umowę w której właściciel stwierdza, że jest dłużnikiem i zobowiązuje się do spełnienia określonego świadczenia. Czyli coś w rodzaju pożyczki bankowej, otrzymujemy jakieś pieniądze i jesteśmy zmuszeni oddać je z pewnym wcześniej ustalonym procentem. Dostajemy za to papier wartościowy potwierdzający przeprowadzenie takiej transakcji. Dodatkowo mamy prawo do sprzedaży obligacji na rynku wtórnym.
Z informacji podstawowych trzeba jeszcze wiedzieć jakie mamy rodzaje obligacji? Dzielimy je na dwie podstawowe grupy: obligacje o stałym oprocentowaniu oraz o zmiennym oprocentowaniu. Żeby było ciekawiej trudniej ocenić te pierwsze. Ich wartość zmienia się bowiem razem z inflacją. Jeśli ta spada, zysk wzrośnie, jednak w przeciwnym wypadku zaczniemy tracić. W przypadku obligacji o zmiennym oprocentowaniu wszystko zależy od wysokości WIBOR, czyli oprocentowaniu kredytów na rynku międzynarodowym. Działa to tak, że Rada Polityki Pieniężnej (mająca największy wpływ na WIBOR) zmienia się razem z inflacją więc sytuacja jest stabilna.
Obligacje Skarbu Państwa
Jak sama nazwa wskazuje są to papiery wartościowe emitowane przez rząd. Są zdecydowanie najbezpieczniejszym źródłem dochodu, jednak historia wielokrotnie pokazywała, że i tutaj zdarzają się sytuacje w których tracimy nasze pieniądze. Inwestujemy w Państwo, więc ryzyko bankructwa jest minimalne. Jednak nawet bankructwo nie oznacza, że nasze pieniądze przepadną. Często instytucje międzynarodowe czują się zobowiązane do pomocy w takich sytuacjach. Jednak jak możemy się domyślić, ta najmniej ryzykowna operacja wiąże się również z najniższym zarobkiem (jeśli chodzi o obligacje). Może zdarzyć się również tak, że nie uchronią nas one przed inflacją, co w praktyce będzie oznaczać, że ponieśliśmy straty, a nie zyski.
Obligacje skarbowe
Ich plusem jest fakt, że są oprocentowane wyżej niż inflacja. Jednak jeśli dobrze poszukamy zauważymy, że na lokatach bankowych możemy znaleźć lepszy procent niż na obligacjach skarbowych. Są też podobnie jak obligacje Skarbu Państwa bardzo bezpieczną inwestycją. Co prawda bank nie jest tak pewny jak Państwo, jednak ryzyko jest minimalne – w przeciwieństwie do obligacji korporacyjnych. Kolejną mocną stroną obligacji skarbowych jest fakt, iż są one chronione do kwoty 100 tysięcy euro przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i można je zakupić już od 100 złotych.
Obligacje korporacyjne
Zdecydowany lider jeśli chodzi o oprocentowanie. Można zarobić o wiele więcej niż w przypadku obligacji skarbowych czy nawet najlepszych lokat bankowych. Jednak tam gdzie w grę wchodzą duże pieniądze ryzyko zawsze jest o wiele wyższe niż normalnie. Działają na bardzo podobnej zasadzie co inne obligacje, jednak emitentem nie jest Państwo czy bank, a konkretne przedsiębiorstwo lub spółka. I to właśnie ta firma zobowiązuje się do spłaty naszej pożyczki wraz z odsetkami. Ryzyko jest większe, ponieważ żyjemy w czasach w których konkurencja jest wysoka, a firmy bankrutują każdego dnia. Poziom ryzyka zależy bardzo wielu czynników, głównie od samego przedsiębiorstwa które odpowiada za to jak zainwestuje pozyskane środki. Błędem popełnianym najczęściej jest uleganie impulsom, bardzo rzadko przeglądamy sprawozdania finansowe firmy w którą chcemy zainwestować, a powinniśmy. Możemy w nim znaleźć między innymi informację na temat kapitału własnego, im kapitał jest wyższy – tym lepiej. Tak samo jest w przypadku kredytów mieszkaniowych. Im wyższy jest nasz wkład własny tym łatwiej jest nam otrzymać pozytywną decyzję kredytową. Warto zerknąć również na relację zysku operacyjnego do zadłużenia przedsiębiorstwa. Jeżeli firma jest w stanie w przeciągu 3 lat spłacić swój dług – jest bezpieczna. W przypadku kiedy ten okres trwa ponad 6 lat, zaczyna być bardzo ryzykownie. Warto również spojrzeć jaki procent zysku firma przeznacza na spłatę zadłużenia. Im wyższy procent – tym bezpieczniej.
Podsumowanie
Z pewnością znajdzie się wiele osób, które uznają obligacje za najlepszy sposób inwestowania pieniędzy. Z pewnością znajdzie się również drugie tyle stojące po przeciwnej stronie barykady. Tak naprawdę wszystko zależy od tego jakie chcemy podjąć ryzyko. Wśród nas są ludzie którzy podobnie jak hazardziści zagrali „va banque”. Jednym się powiodło, inni skończyli tragicznie. Im wyższe podejmujemy ryzyko – tym więcej możemy zarobić. Na Obligacjach Skarbu Państwa jesteśmy w stanie zarobić od 2,6 do 3,6 procent, na obligacjach skarbowych od 4 do 6,5 procent, a w przypadku inwestycji w obligacje korporacyjne nawet do 15 procent! Jednak nie możemy zapominać o zagrożeniu jakie niesie ze sobą źle wykonana inwestycja.