Rozwód a emerytura

A miało być tak pięknie…

Dom, pies, ogródek pełen kwiatów. Nowy samochód, wczasy. Wszystko było idealnie do momentu kiedy nie wpadła na pomysł by na czas remontu mieszkania w bloku, jej mamusia zamieszkała z nami. No nic, myślałem wtedy. Dwa tygodnie, maksymalnie miesiąc, bo ile może trwać malowanie i położenie nowych podłóg…
Po dwóch latach miałem dość. Teściowa wciskała się do wszystkiego. Nie dość, że ta wiedźma postanowiła sprzedać swoje mieszkanie i zamieszkać z nami na stałe, to jeszcze nie pozwoliła czuć się na swoim. „To źle robisz” „Nie tak”, „Zostaw to”… Myślałem że to zniosę, ale najgorsze jest to, że pewne geny chyba aktywują się z czasem. Moja najukochańsza żona, stała się gorsza od teściowej. To miały być nasze szczęśliwe lata, a nie kolonia karna z codziennym praniem mózgu. Miałem dość, rozwiodłem się…
                Sytuację te zna praktycznie każdy. Jeśli nie z własnego doświadczenia to z ekscesów znajomych, czy bliskich. W takiej sytuacji okazuje się, że związek małżeński to niestety nie tylko sakrament, ale i akt prawny. To właśnie z racji jego prawno-ustawowego charakteru mamy najwięcej problemów, kiedy staramy się wrócić do „stanu pierwotnego”. Dziś postaramy się zwrócić uwagę na kilka ważnych elementów, o których często zapominamy.

0,5

Praktycznie wszystko co uda nam się zdobyć od wypowiedzenia sobie wzajemnie „tak”, staje się wspólnotą majątkową małżonków. W jej skład może wchodzić mieszkanie, samochód, telewizor, czy środki uzyskiwane z naszej pensji, wynajmu mieszkania, premii i tak dalej. Niektórzy w poczet majątku wspólnego zaliczą nawet psa, kota czy rybki. W idealnym świecie cały ten majątek byłby dzielony równo, po połowie pomiędzy obu małżonków. Problem jest wprawdzie ze zwierzętami i dziećmi, ale co do nich stosowane są odmienne przepisy. Problem też w tym, że w idealnym świecie nie ma rozwodów. Rzeczywistość pokazuje, że podział majątku pomiędzy osobami, które nieraz stały się dla siebie największymi wrogami, nie należy do rzeczy prostych i często postępowanie takie toczy się miesiącami, a nawet latami.

Daleka przyszłość…

Walcząc o lodówkę bądź zlewozmywak, często zapominamy o rzeczach odległych. Podczas postępowania rozwodowego i podziału wspólnego majątku, skupiamy się na tym co jest teraz i tutaj. Jeśli (w tej sytuacji), na nieszczęście mamy dzieci i wraz z naszą byłą miłością rozpoczynamy bój o nie, wszystko inne przestaje być ważne.
Skupiając się na dniu dzisiejszym, zapominamy więc o przyszłość i tym co z przyszłością jest związane, a co pochłania co miesiąc cześć naszej wypłaty- składki emerytalne i polisy na życie.

Otwarte fundusze emerytalne

Na temat bezpiecznej emerytury pisaliśmy w jednym z wcześniejszych materiałów (KLIK). Dlatego więc w wielkim skrócie, istnieją III filary ubezpieczenia emerytalnego. Pierwszy to ZUS, drugi to OFE, trzeci wszystko to w co chcemy lokować pieniądze na przyszłą emeryturę (np. fundusze inwestycyjne). W przypadku rozwodu, zgodnie z postanowieniami artykułu 126 ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszów emerytalnych, składki wpłacane do OFE przez jednego z małżonków są częścią majątku wspólnego i jako takie podlegają podziałowi w wypadku rozwodu. Warto jednak zaznaczyć, że podziałowi nie podlega cała kwota znajdująca się na koncie, a tylko ta jej część, która została wpłacona po prawno-sakramentalnym „Tak”. W teorii podział tych środków powinien nastąpić po połowie, ale to jest rzeczą do ustalenia. Oznacza to, iż najczęściej mamy dwa konta (jeśli oboje małżonków było w OFE), z którym każde każdemu ma przelać połowę środków zgromadzonych podczas trwania małżeństwa.
Jeśli kwota podziału środków została ustalona OFE jednego z małżonków, przesyła środki na konto OFE drugiego, byłego współmałżonka. Kwota ta zgodnie z wyżej wymienioną ustawą nie może trafić „do ręki” byłego męża bądź żony. W przypadku gdy osoba, której mają zostać przekazane środki nie posiada swojego konta w OFE, ma obowiązek takie założyć i przedstawić te informacje funduszowi byłego partnera. Jeśli z obowiązku takiego się nie wywiąże przed upływem dwóch miesięcy od czasu przedstawienia dokumentów warunkujących podział środków, OFE podejmuje odpowiednie środki. Pod pojęciem tym należy rozumieć stworzenie przez Otwarty Fundusz Emerytalny konta w ramach swojego funduszu dla osoby, która środki ma otrzymać. Dokonuje się więc transfer wewnątrz OFE.   Współmałżonek niejako z automatu staje się członkiem danego funduszu, a środki zostają przetransferowane wedle wpłat transferowych funduszy emerytalnych.

III filar

Podobnie sprawa ma się z wszystkimi innymi oszczędnościami gromadzonymi przez parę, na przestrzeni lat spędzonych razem. Wszystkie lokaty, depozyty terminowe, fundusze inwestycyjne zostają podzielone wedle tego co ustalą exmałżonkowie lub sąd. Co ważne bank do momentu kiedy sami mu o tym nie damy znać, nie wie o naszym rozwodzie. Oznacza to, że wszystkie środki dostępne na nich mogą zostać wykorzystane przez osobę, która założyła konto. Może się więc zdarzyć, iż nagle część pieniędzy „zniknie”. Dlatego aby zabezpieczyć się przed „ukochanym” partnerem/partnerką, warto jak najwcześniej zgłosić do sądu zaistniałą sytuację i zablokować wypłatę środków. Blokadę taką najlepiej zdjąć poprzez sądowe pismo wskazujące podział zgromadzonych na kontach i polisach dóbr.

Niezamierzony prezent

Ubezpieczenia na życie- czyste polisy, nawet jeśli umowy zostały podpisane po zawarciu małżeństwa, nie są wliczane w poczet wspólnego majątku i nie podlegają podziałowi. Trochę bardziej skomplikowanie wygląda sytuacja polis na życie połączonych z innymi produktami bankowymi, na przykład: ubezpieczeń na życie z polisą na dożycie. Tam bowiem gdzie gromadzenie środków finansowych, tam wspólnota majątkowa.
Nawet jeśli posiadamy czyste ubezpieczenie na życie, w przypadku rozwodu warto zastanowić się co dalej. Polisa najczęściej miała zabezpieczyć rodzinę przed przedwczesnym naszym odejściem. Jeśli pozostajemy sami rodzi się pytanie czy polisa jest nam w ogóle potrzebna. Ponadto warto dokładnie sprawdzić kto w przypadku naszej śmierci miał otrzymać pieniądze z polisy. Nie chcemy przecież, w razie naszego nieszczęśliwego wypadku, zrobić prezent „kochanej” drugiej połowie.

Reasumując rozwód i podział wspólnego majątku należą do jednego z najmniej przyjemnych momentów w życiu. Okres ten sprzyja „praniu wszystkich brudów” pomiędzy kiedyś kochającą się parą. Gdy walczymy o dzieci, dobytek bardzo często zapominamy o polisach, OFE, czy akcjach, które też wchodzą w skład wspólnego majątku. Elementem, który nawet po podpisaniu go będąc w związku małżeńskim, nie podlega podziałowi jest nasza polisa ubezpieczeniowa. Warto jednak zastanowić się czy po rozwodzie nadal chcemy opłacać jej składki i czy osoba uposażona przez nią nadal na to uposażenie zasługuje.

 

Strony z których korzystałem:
https://rf.gov.pl/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Podzial_srodkow_zgromadzonych_w_OFE_po_rozwodzie__jezeli_caly_majatek_malzonkow_jest_objety_wspolnoscia_ustawowa___20909
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rozwod-a-polisa-ubezpieczeniowa-3185494.html
http://www.rankingofe.com.pl/a/rozwod-a-ofe/1.html
http://www.na-zycie.ubezpieczenie.com.pl/co_sie_dzieje_z_polisa_na_zycie_po_rozwodzie/50,433.html
http://www.adwokat-rodzinny.pl/14,67,Podzia%C5%82%20Maj%C4%85tku,Co%20wchodzi%20w%20sk%C5%82ad%20maj%C4%85tku%20wsp%C3%B3lnego%20ma%C5%82%C5%BConk%C3%B3w

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/587586,po-rozwodzie-polise-na-zycie-tez-trzeba-podzielic.html

 

Może Ci się również spodoba