Wynajem czy kupno mieszkania – co się opłaca?

Wciąż niejasne są prognozy ekspertów dla rynku nieruchomości. Wspomina się oczywiście z większą lub mniejszą dozą pesymizmu o podatku bankowym, oraz szybkie wyczerpywanie się środków w programie Mieszkanie dla Młodych, co ostatecznie może wpłynąć niekorzystnie na ceny nieruchomości, z drugiej zaś strony skłonić niezdecydowanych do wynajęcia mieszkania. Spróbujmy odpowiedzieć co opłaca się w dłuższej perspektywie. Wynajem czy kupno?

Od razu powiedzmy, że w naszym kraju zdecydowana większość wybrałaby opcje drugą. I podkreślmy, że raczej pomijamy teraz sytuację gdy ktoś dysponuje możliwością kupna domu/mieszkania za gotówkę. W takiej sytuacji niewielu będzie się zastanawiać nad wynajęciem mieszkania. W końcu każdy z nas, prędzej czy później, zapragnie własnego kąta na starość. Nie jest to jednak reguła. Warto wtrącić w tym miejscu uwagę, że stabilność ma też swoje wady. Kupując mieszkanie zakładamy, że osiedlimy się w danym miejscu na dłuższy czas, co niejako uzależnia nas od ewentualnego szukania pracy w bardzo ograniczonym zasięgu.

Polacy wolą własne mieszkanie od wynajmu

Na zachodzie odsetek osób, które wynajmują mieszkania przekracza czasem 50%! Dla porównania, w Polsce jest to kilkanaście procent. Świadczy to nie tyle o „niskiej mobilności” naszego społeczeństwa, co o jego sytuacji finansowej. Większość z nas chętniej osiedli się w jednym miejscu licząc na stabilne zatrudnienie, niż zacznie szukać pracy na drugim końcu polski, ponieważ zwyczajnie może się to okazać zbyt kosztowne. Z drugiej strony „kupno” domu czy mieszkania, które przedstawiamy jako alternatywę, oznacza w przytłaczającej większości przypadków wzięcie kredytu hipotecznego.

Jedną z pierwszych kwestii, które musimy rozstrzygnąć, podejmując decyzję o naszym przyszłym M, zamyka się w pytaniu: Na jak długo zamierzamy się zatrzymać w wybranym miejscu i od czego to zależy?  Kupno mieszkania na kilka lat, zwyczajnie się nie opłaca. Odpowiedź należy do nas i tutaj niewiele pomogą nam doradcy i Internet. Dlatego przejdźmy do bardziej obiektywnych podpunktów.

Wynajem czy kupno mieszkania?

Kosztem głównym są naturalnie raty kredytu hipotecznego, ale i wszelkie dodatkowe związanie z nim opłaty. Poprzeczka zawieszona jest wysoko od samego początku, ze względu na zwiększony od tego roku do 15 % limit wkładu własnego. Jeśli nie jesteśmy uczestnikami programu Mieszkanie dla Młodych ( dopłata ze środków traktowana jest właśnie jako wkład własny ), będziemy musieli trochę uzbierać. Istnieje też możliwość, choć banki bardzo rzadko w niej gustują, wzięcia kredytu hipotecznego na 100% wartości nieruchomości, czyli bez wkładu własnego, ale w zamian płacimy wyższą marżę i dostajemy wymóg ubezpieczenia brakującego wkładu z naszej strony.

Oprocentowanie kredytu hipotecznego

Na oprocentowanie kredytu składa się marża i współczynnik WIBOR. Marża jest stała przez cały okres spłaty, natomiast WIBOR może się zmieniać. Do tego dochodzi oczywiście prowizja. Dodatkowo, chociaż sam kredyt i spłacanie jego rat wydawać by się mogło dostatecznym obciążeniem, to dochodzi nam jeszcze obniżenie zdolności kredytowej. W skrajnych przypadkach możemy być odcięci od niektórych bankowych usług, jak chociażby ustalania limitów na koncie.

Na miejscu też, wydaje się przypomnienie kosztów związanych z samym mieszkaniem. Opłata dla pośrednika, opłaty notarialne, remont, urządzenie pomieszczeń (czasem, za nieruchomość na rynku wtórnym płaci się więcej, ze względu na chociażby dogodne położenie w centrum), wszystko to składa się na wysoki koszt początkowy kredytu hipotecznego na zakup mieszkania.

Czy wynajem mieszkania się opłaca?

Wynajem czy kupno mieszkaniaWynajmując mieszkanie omija nas większość wspomnianych kosztów, płacimy tylko czynsz i rachunki. Ponad to, najczęściej to właściciel lokalu płaci za wszelkie drobne naprawy. Dostajemy więc do użytku umeblowane mieszkanie z którym nie jesteśmy związani na dziesiątki lat ratą kredytu hipotecznego. Jesteśmy też mobilni i nieograniczeni w ewentualnym poszukiwaniu miejsca pracy, co w przypadku młodych małżeństw wydaje się dużą zaletą.

Kluczową różnicą pomiędzy kupnem a wynajmem, jest co innego. Mianowicie, oczywisty fakt, że w przypadku pierwszego mamy perspektywę ( gdy spłacimy kredyt) posiadania mieszkania na własność. Wynajmując, choćbyśmy i sto lat mieszkali w jednym miejscu, nikt nam go za darmo nie odstąpi (może w filmie, ale też nie zawsze). Wracamy więc do podstawowego pytania, dlaczego i na jak długo, upatrzyliśmy sobie dany lokal.

Spłata raty kredytu a koszt wynajmu mieszkania

Ale to nie wszystko. Trzeba powiedzieć wprost, że biorąc pod uwagę wahania stopy procentowej WIBOR, oraz informacje GUS o równomiernym wzroście opłaty za najem ( około 4,4% rocznie), spłata rat bywa porównywalnym do najmu miesięcznym kosztem. Brzmi zachęcająco? Nie zapominajmy jednak o ryzyku jakie wiąże się z każdorazowym wzięciem kredytu. Jeśli stracimy zatrudnienie, lub spotkają nas nieprzewidziane wydatki, możemy zostać bez mieszkania i z niespłaconymi zobowiązaniami. Banki dopuszczają co prawda możliwość negocjacji, mogą zastosować np. wydłużenie okresu spłaty, ale nie ulega wątpliwości, że w analogicznej sytuacji, najem daje nam korzystniejszą pozycję.

Może Ci się również spodoba