Przelew bankowy – Elixir

Z przelewów korzystają dzisiaj wszyscy. Nawet, jeśli u kogoś się nie przelewa, to przeważnie i tak wie, jak go zlecić. Bez podejrzanych kopert, stresujących przebieżek przez miasto, z plikiem gotówki w kieszeni – klik i po sprawie. Jak to jednak wygląda od środka? Czary jakieś? Sęk w tym, że trochę tak. Ale wszystkiego dowiesz się w tekście. Hokus pokus, zapraszam !

 

Przelew bankowy, to taki niewidzialny doręczyciel. Nie mówię oczywiście o tym pulchniutkim panu z wąsem, którego znamy z rzeczywistości. Gubiącego listy po drodze, z nadgryzionym przez psy uniformem i zawadiacko przekrzywioną czapeczką. Temu biedakowi należy raczej współczuć, niż od niego wymagać. Mam tu na myśli kogoś, kto zna się na rzeczy jak nikt inny. Kiedy tylko nadasz przelew w trakcie jego dniówki, możesz być pewien, że po kilku chwilach Twoje pieniądze zostaną dostarczone gdzie trzeba. Prawdziwy czarodziej – doręczyciel. Taki Listonosz Merlin. Albo, jeśli nadal nie możesz się przekonać do obrazu pozytywnego listonosza, poczciarz Snape. Tak, ten, będzie pasował nawet bardziej. Dlaczego?

 

Hokus pokus, czary mary… człowieku o co Ci chodzi?

 

Przelewy są realizowane w oparciu o konkretny system, który to sprawia, że nadana przez nas gotówka dociera do odbiorcy. W Polsce, w znacznej mierze przelewy są dokonywane przy użyciu elektronicznego systemu o nazwie… ELIXIR. Tak, teraz możesz się uspokoić. Nie zwariowałem. Zapraszam jednak do krainy magii i bankowości ! Opowiem Ci dziś, co nieco o Elixirze !

 

Zanim jednak czar pryś… ok, już nie będę.

 

ELIXIR nie ma niestety nic wspólnego z Harrym Potterem, to skrót od Elektronicznej Izby Rozliczeniowej. Jest systemem opartym na tzw. teletransmisji danych, czyli wymianie między bankami (bądź wewnątrz tego samego banku) informacji o transakcjach dokonywanych przez zleceniodawców. Jest wykorzystywany głównie przy wykonywaniu przelewów, ale nie tylko. Banki używają go również w przypadku obsługi czeków, pozyskiwania poleceń zapłaty, czy dowodów wpłaty. Warty wspomnienia jest również fakt, iż system ten funkcjonuje w oparciu o Krajową Izbę Rozliczeniową.

 

Jak to wszystko działa?

 

Już tłumaczę. Banki, przesyłają między sobą informacje w konkretnych godzinach. Sesje – bo tak nazywane są okresy, w których poszczególne podmioty systemu dokonują wymiany informacji – dzielą się na wychodzące oraz przychodzące i są realizowane zbiorowo. Odbywają się wyłącznie w dni robocze, z wyłączeniem wszelkich świąt i dni wolnych od pracy. W ciągu jednego dnia, występują najczęściej trzy takie sesje – jak nie trudno się domyślić, będą to kolejno : poranna, południowa oraz wieczorna. I tutaj chwila skupienia – nie jest tak, że w danej godzinie wszystkie banki w kraju wydzwaniają do siebie wzajemnie i dzielą się informacjami, plotkując przy okazji. Aby uniknąć obciążeń i nieumyślnie spowodowanych pomyłek, każdy z banków „dyżuruje” w konkretnych godzinach.

Przelewy zlecane między bankami, realizowane są w różnych odstępach czasowych. Minimalny czas oczekiwania, wynosi najczęściej dwie godziny. W przypadku, kiedy wysyłamy pieniądze do osoby posiadającej konto w tym samym banku co my, czas oczekiwania zostaje skrócony do kilkunastu sekund. W tym przypadku nie ma potrzeby wysyłania informacji, wystarczy zwyczajnie odświeżyć system bankowy.

Mówiąc najprościej, ELIXIR można przyrównać do pewnego rodzaju komunikatora, służącego bankom do przesyłania między sobą informacji, o tym kto i w jakiej kwocie zlecił np. przelew drugiej osobie. Jeśli nie kojarzysz, czym jest Gadu-Gadu, to wyobraź sobie sytuację, w której każdy bank posiada konto na facebooku, a zamiast Marka Zuckerberga, mamy Krajową Izbę Rozliczeniową. W konkretnych godzinach, poszczególne banki są aktywne na czacie i wysyłają między sobą wiadomości z danymi nadawców, odbiorców oraz kwot, jakie Ci pierwsi nadali do tych drugich.

 

Na co zwrócić uwagę?

 

Przede wszystkim na czas. Usłyszałem kiedyś, że jedynym, czego w życiu nie da się odzyskać jest stracony czas. Jasne, brzmi to trochę jak cytat z Paolo Coelho, ale moim zdaniem to szczera prawda. Dlatego, jeśli naprawdę zależy Ci na szybkim przepływie gotówki masz dwa wyjścia. Pierwszym, jest przelew ekspresowy / natychmiastowy. To swojego rodzaju wejście z pominięciem kolejki. Ale jak za każdy przywilej – za ten również często trzeba zapłacić. W przypadku, kiedy nie masz zamiaru dodatkowo uszczuplać swojego budżetu – możesz skorzystać z bramki numer dwa. Rozwiązanie to polega na zwyczajnym zorientowaniu się, w jakich godzinach poszczególne banki odbywają sesje. To informacja łatwo dostępna w sieci, potrafi jednak znacznie przyspieszyć okres oczekiwania na zaksięgowanie przelewu na koncie.

 

Zawsze jest jakieś ale…

 

Tak, żaden system nie jest idealny. Dlatego chciałbym, żebyś zapoznał się z tymi uwagami, które być może oszczędzą Ci przedwczesnej siwizny, czy ubytku włosów na głowie.

 

  1. Pamiętaj, aby dokonywać przelewów odpowiednio wcześniej, przed rozpoczęciem sesji. Wysyłając pieniądze dwie minuty przed jej rozpoczęciem, gwarantuje Ci, że jeszcze trochę będziesz musiał poczekać.
  2. Wspomniałem już o tym, ale – ELIXIR działa wyłącznie w dni robocze. Pamiętaj również o wyłączeniu wszelkich poważniejszych świąt i dni wolnych od pracy, ustanowionych przez państwo.
  3. To, że sesja rozpoczyna się o danej godzinie, wcale nie oznacza, że pieniądze zostaną przesłane sekundę po jej rozpoczęciu. Jak śpiewa Grzesiu Markowski – „Wszystko ma swój czas”. I jeszcze jedno. Banki, to co prawda nie komunikacja miejska, ale czasem też mogą zdarzyć się opóźnienia.

 

To by było na tyle. Tak, być może trochę Cię rozczarowałem. Nie ma tu opancerzonych furgonetek, worków wypchanych po brzegi plikami banknotów. Zamiast tego, mamy informację. I tyle. Ale tak to właśnie wygląda w dzisiejszym świecie. Informacje są często znacznie bardziej wartościowe, niż towary. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże Ci odpowiednio z nich korzystać zlecając kolejne przelewy.

Może Ci się również spodoba