Karta kredytowa dla studenta

            Wydawać by się mogło, że student, jako osoba dopiero wchodząca w dorosłe życie i nie posiadająca wysokiej zdolności kredytowej, nie powinien w oczach banku być szczególnie atrakcyjnym klientem. Gdy jednak przejrzymy dostępne bankowe oferty zdamy sobie sprawę, że niemal każda przewiduje jakąś usługę z myślą właśnie o nich. Najczęściej jest to konto „dla młodych” albo karta kredytowa dla studentów. O niej chcielibyśmy co nieco powiedzieć.

             Powodem dla którego banki wybierają sobie studentów jako grupę docelową nie jest, o dziwo, chęć zysku. Przynajmniej nie bezpośrednio. Docelowo jest to szukanie nowych klientów, chętnych związać się z ich instytucją na dłużej. Oferując już na samym początku współpracy korzystne warunki, banki zwiększają swoje szanse. Na pytanie zaś, czy nie jest ryzykowne w sytuacji braku dochodów decydowanie się na kartę kredytową, odpowiemy, owszem, ale kto w młodym wieku nie potrzebuje pieniędzy na własne wydatki?

Zabrzmiało to nieco prowokująco, ale trzeba mieć na uwadze, że posługując się kartą kredytową tak naprawdę używamy pieniędzy należących do banku. A nikt nie lubi kiedy się pożycza i nie oddaje…

             Przyjrzyjmy się więc z bliska warunkom posiadania takiej karty, porównajmy jej zalety i wady. Na początku dobrze określić, czy usługa ta przysługuje każdemu studentowi. Otóż nie, nie zawsze. Zasadniczo, mówimy tutaj o osobach w wieku 19-26 lat, choć możemy się spotkać z ograniczeniem do studentów od 3 roku, jak też uczęszczających na wskazaną uczelnię. Następnie, bierze się też pod uwagę posiadanie comiesięcznych stałych wpływów na konto ( np. od rodziców, ale też ze stypendium). Ich wysokość waha się w zależności od oferty, może być 500, może być 850. Od razu pojawia nam się kolejne kwestia, czyli pytanie o istnienie wymogu posiadania konta w banku, w którym ubiegamy się o kartę. Od razu trzeba zaznaczyć, że dla wielu banków nie jest to obligatoryjne.

             Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy dostali kartę kredytową, to następnym krokiem powinno być dobre rozeznanie się w kwestiach opłat. Z początku wszystko wygląda zachęcająco. Mamy niskie opłaty za wydanie karty, czasem w ogóle ich brak, oraz roczne opłaty za korzystanie z karty w wysokości nawet 30 złotych, której możemy uniknąć wykonując w ciągu roku określoną liczbę transakcji lub poprzez dokonywanie miesięcznych rozliczeń w wymaganej kwocie. Do tego, bezodsetkowy okres wynoszący niezależnie od banku, przynajmniej 50 dni! Nic, tylko brać!

 Oczywiście, nie ma tak dobrze. Chociaż limit kredytowy na karcie kredytowej dla studentów jest o wiele niższy niż w przypadku zwykłej karty ( przeciętnie wynosi kilka tysięcy złotych, jest ustalany na podstawie zdolności kredytowej studenta), to bank będzie
i tak chciał je odebrać, najlepiej z zyskiem. Dlatego też,
oprocentowanie w przypadku pieniędzy na karcie kredytowej wynosi aktualnie 10% i jest maksymalną stawką jaką można nałożyć ( jej wysokość jest ustalana corocznie na podstawie stopy lombardowej ogłaszanej przez NBP). Z drugiej strony, jeśli spłacimy kredyt w czasie wspomnianych 50 dni (miesiąc na który dostaliśmy pieniądze + 20 dni na spłatę), nie będą nas obowiązywać żadne odsetki.

       Niestety, o ile transakcje bezgotówkowe, czyli transakcje kartą w sklepach lub przelewy z konta są zazwyczaj bezpłatne (niektóre banki traktują przelewy jako transakcje gotówkowe) to przy płatnościach gotówkowych niemal zawsze pojawia się prowizja
i wysokie odsetki
. Chodzi tu o wypłatę pieniędzy z bankomatu.

 Warto mieć również świadomość w jaki sposób będą nam naliczane odsetki, gdybyśmy przypadkiem nie zdołali spłacić zobowiązań w czasie, lub uregulowali tylko część z nich. Mianowicie, podstawą do ich obliczania nie będzie ta niespłacona suma, ale dzienne saldo zadłużenia powstałe na koncie karty. W skrócie mówiąc, wszystkie nasze bezgotówkowe transakcje powiększą kwotę kredytu i co za tym idzie, odsetki. Brzmi to dosyć groźnie. Pewnego rodzaju pocieszeniem są wspomniane limity na kartach kredytowych, które ograniczają naszą „swawolę”.

 Aby trochę zatrzeć niemiłe wrażenie, spójrzmy na garść faktycznych zalet jakie posiadają oferty kart kredytowych dla studentów. Niewątpliwą zachętę stanowią różnorodne programy lojalnościowe, bezpłatne ubezpieczenia oraz najprostsze zniżki
w sklepach
. Dla bardziej wymagających, przewiduje się też możliwość rozłożenia kredytu na wygodne niskie raty, w tym przedłużenie terminu „bezodsetkowego”.

             Brzmi to zdecydowanie atrakcyjnie. Nic dziwnego, że jest wiele osób, które korzysta  i będzie korzystać z programu studenckich kart kredytowych. Aby jednak ustrzec się od niepotrzebnego zadłużania lepiej nie stracić z oczu najważniejszych wytycznych przy wybieraniu własnej oferty, czyli wysokości oprocentowania i kosztów obsługi.

         

Może Ci się również spodoba